Programy typu reality show już od dawna goszczą na antenie, a ich popularność nie słabnie. Co sprawia, że są tak chętnie oglądane? I jakie są te najbardziej znane?
Skąd popularność formuły reality show?
Kiedy programy typu reality show wkroczyły do telewizji, były z pewnością powiewem świeżości. Dawały poczucie czegoś prawdziwszego i bliższego. Budziła emocje sama sytuacja, że na ekranie można zobaczyć prawdziwych ludzi i ich równie prawdziwe, nie wyreżyserowane reakcje i działania.
I prawdopodobnie ta właśnie okoliczność stoi za popularnością reality shows – zamiast stuprocentowej fikcji możemy obejrzeć coś, co przynajmniej w pewnym stopniu jest realne, liczymy więc często na większą spontaniczność i nieprzewidywalność.
Agent
Choć prawdziwe szaleństwo na punkcie reality shows rozpętał u nas dopiero „Big Brother”, tak naprawdę pierwszym emitowanym w Polsce programem tego typu był „Agent”. To od tego wszystko się zaczęło. Formuła programu to było coś niecodziennego, z czym polski widz do tej pory się nie spotkał – oto uczestnicy wyjeżdżali za granicę, by tam, w obcym sobie środowisku, stawiać czoła fizycznym i umysłowym wyzwaniom.
Kłopot w tym, że wśród uczestników ukrywał się agent, który robił wszystko, aby zepsuć innym szyki, jednocześnie nie pozwalając się zdemaskować. Po wykonanych zadaniach uczestnicy musieli odpowiadać na pytania dotyczące agenta. Osoba, która miała pecha udzielić najmniej poprawnych odpowiedzi, musiała opuścić program. W ten sposób grono uczestników wciąż się zmniejszało, a nieuchwytny agent dalej sabotował działania ekipy.
Ryzykanci
Ten reality show polega na tym, że uczestnicy udają się w odcięte od świata egzotyczne miejsce, gdzie zostają podzieleni na plemiona, które od tej pory będą ze sobą rywalizować. Mają do wykonania rozmaite zadania, a nagrodą za zwycięstwa w kolejnych konkurencjach jest jedzenie lub inne bonusy ułatwiające bądź uprzyjemniające pobyt w dziczy.
/>Można wygrać także immunitet chroniący przed Radą Plemienia, która po przegranej zmuszona jest w drodze głosowania zdecydować, który członek plemienia powinien je opuścić. Mniej więcej w połowie edycji plemiona (a raczej to, co z nich jeszcze pozostało) łączone są w jedno, a każdy uczestnik walczy o zdobycie indywidualnego immunitetu. Gra kończy się, kiedy pozostaje już tylko dwoje lub troje uczestników, z których następnie rada z uczestników, którzy wcześniej odpadli, wybiera zwycięzcę.
Zwycięzca wygrywa milion dolarów (a w początkowych edycjach dodatkowo jeszcze samochód), ale każdy gracz otrzymuje wynagrodzenie, którego wielkość ściśle zależy od tego, jak długo udało mu się pozostać w programie.
Program ten najpierw pojawił się pod tytułem „Survivor” w telewizji amerykańskiej, ale na całym świecie emitowane są lokalne wersje. W polskiej wersji ukazał się najpierw jako „Wyprawa Robinson” w 2004 roku na antenie TVN, a w 2017 format powrócił jako „Wyspa przetrwania”, tym razem w Polsacie.
Nagi instynkt przetrwania
Ten reality show może się wydać już naprawdę ekstremalny. Oto dwoje osób, kobietę i mężczyznę, porzuca się w odległym miejscu, bez środków do życia, narzędzi czy nawet… ubrań (tytuł programu nie jest przypadkowy). Ich zadanie to przetrwać w dziczy 21 dni. Dlaczego akurat tyle? To liczba symboliczna – średnio tyle czasu może człowiek przeżyć bez jedzenia.
Miejsca w których zostawiani są uczestnicy, to odizolowane od cywilizacji zakątki w Afryce, Ameryce Północnej i Ameryce Południowej. Aby przetrwać to trudne wyzwanie, muszą nauczyć się zdobywać pożywienie czy rozpalać ogień, a także, co nie mniej ważne, współpracować.